Od wielu lat, gdy tylko otworzyła się taka możliwość, osoby związane z środowiskami mniejszości niemieckiej, jak również regionalnymi organizacjami śląskimi dbają i pielęgnują to miejsce. Staramy się godnie upamiętnić ofiary, organizując corocznie liczne uroczystości. Ten fakt jest naszym zdaniem widoczny nie tylko w mediach krajowych, ale również zagranicznych. W tym zakresie działania Komitetu Honorowego oraz środowisk związanych duchowo z Pomnikiem mogą się poszczycić niemałym, udokumentowanym dorobkiem.
Dzisiaj wspólnie z przedstawicielami Ruchu Autonomii Śląska i Ślonskiej Ferajny byliśmy na odsłonięciu makiety obozu. Niestety opis makiety nie został zmieniony i przedstawia wyłącznie jeden, „polski” punkt widzenia. Nie zgadzamy się z jednostronnym przekazem. Jest to naszym zdaniem poważna manipulacją i profanacja pamięci ofiar. Terminologia przyjęta w tym przypadku jest konsekwencją przyjętej polityki historycznej i realizuje naszym zdaniem odgórnie przyjęte cele antagonizowania relacji polsko-niemieckich, jak również relacji polsko-europejskich. Od kilku lat widzimy niezrozumiałe dla nas konsekwentne działania i stosowanie nie znanej w chrześcijaństwie, pogańskiej koncepcji winy i odpowiedzialności zbiorowej. Takie wskazanie wspólnego wroga i projekcja tego wroga i złoczyńcy, ma naturalnie na celu konsolidowanie społeczeństwa pod płaszczem nacjonalizmu i jest przykładem wyrachowanej polityki, typowej dla państw totalitarnych, które cechuje manicheizm narodowy.
W przypadku opisu makiety obozu „Zgoda” nie sposób uniknąć wrażenia nawiązania do ideologii i metod manipulacji socjotechnicznych, stosowanych przez współpracowników esbecji w latach 60-tych, tyle tylko, że teraz jest to bardziej dosadne, bo nawet w PRL, szczególnie po upadku Gomułki i podpisaniu układu warszawskiego w 1970 r. i nawiązaniu stosunków z RFN, ta narracja złagodniała i jednak rozróżniano pojęciowo przymiotniki niemiecki, hitlerowski, nazistowski. No bo na logikę, skoro niemiecki, to czemu nie austriacki? Przecież wielu zbrodniarzy, takich jak komendant obozu w Płaszowie, byli Austriakami? W końcu pisze się o zbrodniach sowieckich, a nie rosyjskich, bo ofiarami sowietów byli też Rosjanie, nie pisze się o zbrodniach polskich, tylko polskich komunistów, bo ofiarami ich też byli Polacy.
Mając na uwadze powyższe, protestujemy przeciwko odsunięciu strony społecznej od dalszych działań związanych z przyszłością obozu „Zgoda”. Domagamy się jednocześnie zmiany napisu na makiecie, na: „…nazistowski i komunistyczny…”.